Postać płk. Ryszarda Kuklińskiego stoi w centrum polskiego sporu. Jeśli Kukliński jest bohaterem – słusznie twierdzi Jaruzelski – to ja, to my, żołnierze Ludowego Wojska Polskiego, jesteśmy zdrajcami- pisze Andrzej Horubała w najnowszym wydaniu Do Rzeczy.
Postać Kuklińskiego stoi w centrum romantycznego mitu. Mitu Konrada Wallenroda. Konrada Wallenroda, postaci przecież niejednoznacznej, której los wbrew czytankowym interpretacjom nie układa się w prosty dydaktyczny wzór. Przeciwnie, niesie w sobie rozpaczliwe pytanie o jedyną broń niewolników. O broń niewolników i truciznę, jaką niewola sączy w duszę narodu i w duszę bohatera. (...)